Dni wolnych od pracy nigdy za dużo – stąd chyba zdecydowana większość pracowników chciałaby dysponować dłuższym urlopem niż ten wynikający z Kodeksu pracy. Niestety niektórzy sięgają po nieuczciwe praktyki wydłużania wolnego od pracy, symulując różnego rodzaju choroby, czy w inny sposób pozyskując zwolnienia lekarskie nieodpowiadające rzeczywistemu stanowi zdrowia. Ustawodawca – podobnie, jak pracodawcy, czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych – od lat próbują walczyć z takimi praktykami, jednak jak dotąd starania te przynosiły różny skutek. Prawdziwą rewolucją w tym zakresie mogą okazać się e-zwolnienia.
Każdy przebywający na zwolnieniu lekarskim może spodziewać się kontroli przeprowadzanej przez pracowników ZUS, którzy mają prawo zbadać, czy chory korzysta z wolnego zgodnie z zaleceniami lekarza oraz – co ważniejsze – czy faktycznie doskwierają mu dolegliwości wskazane w zwolnieniu lekarskim. Mało kto o tym wie, jednak z dokumentu wystawianego przez lekarza ZUS może dowiedzieć się o najważniejszych zaleceniach w danej chorobie, np. w kwestii pozostawania przez pacjenta w domu. Jednak za nim ZUS skieruje do chorego swoich kontrolerów, najpierw musi dowiedzieć się o przebywaniu przez niego na zwolnieniu. Co do zasady zwolnienie lekarskie musi zostać dostarczone do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w ciągu siedmiu dni od dnia wystawienia. Stąd też – zwłaszcza w przypadku kilkudniowych zwolnień – mogło okazać się, że wszczęcie jakiejkolwiek kontroli jest nieuzasadnione ze względu na późne dostarczenie L4. Praktykę tę ma wyeliminować e-zwolnienie.
Od 1 grudnia 2018 roku lekarze będą wystawiać wyłącznie elektroniczne zwolnienia lekarskie, które właściwie natychmiast znajdą się w specjalnym systemie ZUS-u. W związku z tym Zakład od razu po wystawieniu przez lekarza dowie się, przez jaki czas dana osoba będzie mogła korzystać ze zwolnienia. To z kolei umożliwi skontrolowanie zasadności L4, jak i przestrzegania przez pacjenta zaleceń lekarza praktycznie bezpośrednio po wyjściu z gabinetu. To z kolei znacząco ułatwi wykrywanie nieuczciwych praktyk związanych z „chorobowym”.