Zgodnie z Kodeksem cywilnym w wyjątkowych przypadkach sąd może, po rozważeniu interesów stron, nie uwzględnić upływu terminu przedawnienia roszczenia przysługującego przeciwko konsumentowi, jeżeli wymagają tego względy słuszności. Jednak ustawodawca postanowił, że sąd rozważając skorzystanie z tej możliwości musi wziąć pod uwagę m.in. długość terminu przedawnienia; długość okresu od upływu terminu przedawnienia do chwili dochodzenia roszczenia, a także charakter okoliczności, które spowodowały niedochodzenie roszczenia przez uprawnionego, w tym wpływ zachowania zobowiązanego na opóźnienie uprawnionego w dochodzeniu roszczenia.
Jak widać powyższe zasady są otwarte na różnorodne interpretacje, stąd uznanie niedopuszczalności podniesienia zarzutu przedawnienia zależy przede wszystkim od uznania sądu. Związany jest on praktycznie tylko okolicznością, że powyższe regulacje nie mogą być stosowane wobec przedsiębiorców. W każdym razie przed uznaniem zastosowania zarzutu przedawnienia za niedopuszczalny sąd musi rozważyć interesy obydwu stron, a także powody, dla których konsument nie zrealizował swoich roszczeń przed ich przedawnieniem się. Przede wszystkim wydaje się, iż skorzystanie z omawianej instytucji jest możliwe wówczas, gdy od upływu terminu upłynął stosunkowo niewielki okres czasu, a dłużnik naprawdę poważnych przyczyn nie mógł wykonywać swoich praw. To z kolei powoduje, iż wątpliwym jest uznawania zarzutu przedawnienia za nieskuteczny wówczas, gdy sam termin przedawnienia był stosunkowo długi.